11.01.2025

Nie będę owijał w bawełnę – ten tydzień był kurewsko ciężki. W sumie, każdy dzień to był jakiś pieprzony sprawdzian, ale piątek… piątek to była brutalna rzeźnia dla mojej głowy. Myśli napierdalały z każdej strony, a ciało odczuwało wszystko tak, jakby ktoś przypierdolił mi w twarz. Fizycznie i psychicznie byłem rozwalony na kawałki. Ale piątek … Czytaj dalej 11.01.2025