15.01.2025

Ostatnie dwa dni tak mnie dojebały psychicznie, że trudno to opisać. Zwłaszcza dzisiaj – cios za ciosem, emocje na krawędzi. Muszę się gdzieś wyżalić, bo inaczej nie wytrzymam. Czuję, jakby życie kopało mnie po mordzie bez litości, a w tle czai się ta jebana pokusa – myśl, żeby rzucić to wszystko w cholerę i po … Czytaj dalej 15.01.2025