Kategoria: Uncategorized


  • Tak, kurwa, to prawda — a może dla niektórych nawet ulga — że niedługo skończę publikować na tym blogu. Nie dlatego, że już nie mam nic do powiedzenia. Nie dlatego, że nagle wyzdrowiałem, odnalazłem cel życia i poszedłem tańczyć w deszczu jak w jakimś jebanym filmie. Powód jest o wiele bardziej przyziemny i, szczerze mówiąc,…

  • Tak napisane jest w cudysłowie wy”darty” dlaczego? Byłem częścią tej rzeczywistości. Przynajmniej tak mi się wydawało. Wchodziłem rano do pracy, mijałem znajome twarze, słyszałem śmiech, rozmowy – i wierzyłem, że jeszcze należę.Potem wszystko poszło w pizdu. Nie było jednego momentu; to była lawina pierdolonego chemicznego gnicia, która mnie wessała, rozdarta mnie na strzępy, a teraz…

  • Podświadomość to taki skurwiel, który siedzi cicho, dopóki nie zrobi się ciemno, dopóki nie zostaniesz sam ze sobą. To wtedy odpala całą machinę, całe to gówno, które od lat chowasz pod dywanem. Na trzeźwo potrafisz sobie obiecać wszystko: „nie wezmę”, „ogarnę się”, „jutro będzie inaczej”. Ale wystarczy chwila ciszy, jedno jebane wspomnienie, jeden bodziec –…

  • Kurwa to jest piekło, które sam sobie zafundowałem. Zaczynało się od zwykłej kreski na imprezie, bo bez tego nie umiałem już tańczyć, gadać, śmiać się. A potem impreza się kończyła, ludzie się rozchodzili, a ja nie — ja ciągnąłem dalej. Wracałem do domu, zamykałem drzwi i jebałem kreskę za kreską, dopóki nie zostawał pusty woreczek.…

  • Największe kurewstwo w braniu mefedronu, koksu czy innego chemicznego gówna nie polega na tym, że niszczysz samego siebie. Bo prawda jest taka, że jak wpadniesz w ciąg, to po jakimś czasie masz totalnie w dupie, co się z tobą stanie. Twoje zdrowie? Pojebana abstrakcja. Sen? Zbędny. Jedzenie? A po co. Uczucia? Nie istnieją. Przestajesz być…

  • Pamiętam jak dziś – miałem wtedy samochód. Nie żaden nówka-salon, tylko szrot po kilku właścicielach, każdy coś tam przy nim dłubał, kombinował, sklejał na trytytki i silikon. Chciałem samemu wymienić radio. Jak zwykle. I jak zwykle – miało być prosto, a skończyło się, kurwa, jak zawsze. Coś nie pasowało, nie wychodziło, coś było spięte na…

  • Ćpam od 18 lat. Nie heroinę, nie amfę z igłą, nie byłem na melinach z fiolkami — ale to wcale nie znaczy, że było „mniej hardkorowo”. Mefedron, designerki, prochy z neta — chemiczne gówno, które miało dawać euforię, a zostawiło po sobie zgliszcza. Moje ciało do dziś czuje skutki tego gówna. I nie tylko ciało.…

  • To była jedna z tych rozmów, które zostają z tobą na długo. Siedzisz w celi, czas płynie wolniej, dźwięki odbijają się od ścian jak echa dawnych decyzji, których już nie cofniesz. I nagle trafiasz na kogoś, kto – mimo że też siedzi – wydaje się ludzki. Z kim da się normalnie pogadać. Śmieszne, że dopiero…

  • Poznałem ją – było jak w filmie. Emocje, śmiech, seks, plany. Wszystko wydawało się świeże, ekscytujące, idealne. Jakby życie w końcu wrzuciło mi jakiś dobry rozdział. Kiedy urodziła się nasza córka, coś we mnie jebło. Powinienem był poczuć się silniejszy, odpowiedzialny, może nawet dumny. A ja? Ja poczułem paniczny lęk i uciekłem w to, co…

  • Ostatnio moja terapeutka powiedziała mi wprost Jesteś w nawrocie. Kurwa, nawet nie wiedziałem, co to dokładnie znaczy, ale zacząłem się nad tym zastanawiać. Co robię podobnie jak kiedyś? No i w końcu mnie jebło – znów w coś uciekam. Tym razem w pracę. Pracuję jak pojebany, żeby nie ćpać. Paradoksalnie to właśnie praca, a raczej…