Początek, a zarazem koniec…

Najpierw ciężkie dzieciństwo, porzucona w zasadzie przez rodziców. Wylądowałam u siostry tam miałam straszny rygor i nie mogłam niczego. W wieku prawie 17 lat uciekłam z domu do przemocowego chłopaka, czasem się napiłam- nic szczególnego. Przestałam chodzić do szkoły, bo nie umiem sama wypełniać swoich obowiązków. Tak czy siak udało się skończyć szkołe średnią. Praca … Czytaj dalej Początek, a zarazem koniec…